Boeing 737 MAX 10 wciąż nie został jeszcze certyfikowany, a Pegasus Airlines złożyły zamówienie na 100 takich wąskokadłubowych samolotów i zastrzegły sobie prawo domówienia kolejnych 100 maszyn. Turecki niskokosztowiec takim zamówieniem udzielił Boeingowi dużego wotum zaufania.
Problemy amerykańskiego producenta samolotów, które są efektem wcześniejszych zaniedbań, wpłynęły negatywnie na
harmonogram certyfikacji najmniejszego i największego wąskokadłubowca nowej generacji. Boeing prognozuje, że B737 MAX 7 i B737 MAX 10 powinny zostać certyfikowane przez Federalną Administrację Lotnictwa dopiero pod koniec 2025 roku, a pierwsze dostawy samolotów tych typów powinny rozpocząć się w pierwszym kwartale 2026 roku.
Taki obrót spraw nie przeszkadza Pegasus Airlines, które złożyły zamówienie na 100 B737 MAX 10, jak i zabezpieczyły sobie prawo zamówienia 100 kolejnych takich statków powietrznych. Decyzja o konwersji opcji na zamówienie zostanie podjęta w następnych latach, w oparciu o warunki rynkowe i potrzeby flotowe. Pierwszy z zamówionych MAX-ów trafi pod skrzydła tureckiego niskokosztowca w 2028 roku. Przewoźnik nie podał dalszego harmonogramu odbiorów samolotów, wskazując jedynie, że nowe maszyny wspomogą w znacznym stopniu „tanie” linie w rozwoju sieci trasy.
– Samoloty Boeinga są integralną częścią naszej działalności od chwili wejścia Pegasusa do branży lotniczej w 1990 roku – podkreśliła powiedziała Güliz Öztürk, dyrektor generalna Pegasus Airlines. – Cieszymy się, że powiększamy naszą flotę o boeinga 737 MAX 10. Nadal inwestujemy w naszą flotę zgodnie z naszymi celami rozwoju w Turcji i na całym świecie, a także rozbudowujemy naszą siatkę, uruchamiając nowe trasy – zaznaczyła Turczynka.
Historia Pegasus z samolotami Boeinga zaczęła się w 1990 roku, kiedy przewoźnik rozpoczął eksploatację B737-400. W latach 2006–2012 linie użytkowały także trzy B737-500, a po wycofaniu wszystkich „Klasyków” przewoźnik użytkował wyłącznie B737-800. W 2016 roku linie eksploatowały 53 takie jednostki, jednak od tego czasu liczba takich samolotów stopniowo się zmniejszała na korzyść maszyn Airbusa. Pegasus Airlines mają obecnie tylko dziewięć B737-800, a większość swoich operacji przewoźnik realizuje za pomocą sześciu A320, 46 A320neo i 57 A321neo.
– Jesteśmy dumnym partnerem Pegasus Airlines od chwili ich powstania i cieszymy się, że możemy powitać ich jako najnowszego klienta 737 MAX. Doceniamy ich zaufanie do zespołu Boeinga i nie możemy się doczekać dostarczenia [pierwszego, od red.] boeinga 737 MAX 10 – wyznała Stephanie Pope, dyrektor generalna działu samolotów komercyjnych Boeinga, podkreślając zalety samoloty, takie jak większa wydajność, wszechstronność i niezawodność.
Przed ogłoszeniem zamówienie przez linie z Turcji, amerykański koncern otrzymał zamówienia na 1 109 największych MAX-ów. United Airlines, które będą pierwszym odbiorcą nowego samolotu, zamówiły jak dotychczas 165 maszyn, a przewoźnik jest jednym z sześciu linii lotniczych, które zamówiły powyżej 100 samolotów tego typu. Ryanair ma drugie co do wielkości zamówienie, na 150 samolotów. B737 MAX 10 zamówiły także m.in.: Delta Air Lines, American Airlines, Copa Airlines, Qatar Airways (przewoźnik z Dohy rozważa anulację zamówienia), WestJet, SunExpress, czy Grupa TUI. Łącznie wiążące zamówienia złożyło 21 linii lotniczych; 115 samolotów jest jeszcze nie przypisanych do klientów.